24 lis 2009

Artur. 7 h Maratonu


3 komentarze:

  1. oj, oj... jaki on słodki jest :) i albo szcześliwy albo kompletnie oderwany od rzeczywistości :d choć pewnie to pijacka drzemka...

    OdpowiedzUsuń
  2. chłopaki wtedy dali czadu!!
    A gdzie zdjęcia reszty pijackiej ekipy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ANONIMOWY- SAM JESTES PIJACKI! My jesteśmy wyczynowcami/ sikor, casanova i wodzu.

    OdpowiedzUsuń